
Skopje – stolica Macedonii Północnej. Wielokulturowy plener fotograficzny

Barbara Oliwa-Chara
RedaktorkaDoświadczona pilotka, przewodniczka, zapalona fotografka. Kocha bałkańskie bezdroża i przyrodę Sri Lanki.
Barbara Oliwa-Chara
Doświadczona pilotka, przewodniczka, zapalona fotografka. Kocha bałkańskie bezdroża i przyrodę Sri Lanki.
Absolwentka filologii serbsko-chorwackiej na Uniwersytecie Wrocławskim oraz Studium Fotografii w Ośrodku Postaw Twórczych. Jej fotografie były prezentowane podczas wystaw autorskich w Polsce i w Serbii oraz w przewodniku po Czarnogórze (Wyd. Rewasz), a artykuły podróżnicze publikowane na łamach Fotokuriera oraz w magazynie Poznaj Świat.

Bałkany to coraz popularniejsza destynacja wśród Polaków. Najbardziej tajemniczym krajem wciąż jest Macedonia Północna – bałkański tygiel kultur, smaków i tradycji. Wciąż nie do końca odkryty. Sama stolica Macedonii – Skopje – to plener fotograficzny, który daje nieograniczone możliwości. Sprawdźmy, co ma do zaoferowania miłośnikom fotografii ulicznej.
Plener fotograficzny w Skopje? Pomniki, mosty, bryły i wizualny eklektyzm
Skopje to nie tylko koń Aleksandra Wielkiego czy słynny Kamienny Most. Inspiracje do zdjęć czają się na każdym rogu. Wyruszmy w wirtualny plener fotograficzny po uliczkach Skopje.
Naszą podróż zacznijmy od centrum miasta. Przepływa przez nie rzeka Wadar, a nad nią rozpościerają się liczne mosty. Łączą one stare i nowe miasto. Najstarszy most w Skopje pochodzi z XV wieku. Przetrwał zawirowania historyczne, plany wysadzenia przez hitlerowców i niejedno trzęsienie ziemi. Najtragiczniejsze w skutkach miało miejsce w 1963 r., kiedy to w gruzach legło aż 70% zabudowań Skopje. Od tego czasu stolica Macedonii Północnej nieustannie jest odbudowywana i rozbudowywana. Nie brak tu zachłyśnięcia się brutalizmem, betonowych, kanciastych brył.

fot. Michał Leja
Skopje to istna mieszanka stylów – od socrealistycznych budynków po budowle stylizowane na starożytność. Do tego turecka dzielnica handlowa (Czarsija) czy romska Szutka.
Mnóstwo rzeźb, pomników i mostów również przyprawia o zawrót głowy. Przesadą nie będzie stwierdzenie, że w Skopje zagęszczenie pomników na metr kwadratowy jest największe w Europie (o ile nie na świecie). Pomniki znajdują się nawet w ulicznych zakamarkach, w których warto zagubić się z aparatem. Każdy amator fotografii ulicznej wyjedzie zadowolony z fotowyprawy do Skopja.

Kamienny Most na rzece Wardar w Skopje i pomnik pływaczek
W 2010 r. władze postanowiły nadać miastu nowy wizerunek, godny stolicy. Początkowe plany zakładały przywrócenie dawnych secesyjnych budynków, ale architekci potraktowali projekt „Skopje 2014” z większym rozmachem. Nagle wyrosło 20 nowych budynków i 40 pomników, z których najsłynniejszym jest prawie 15-metrowej wysokości „wojownik na koniu” do złudzenia przypominający Aleksandra Wielkiego na swoim ukochanym koniu Bucefale.

fot. Michał Leja
Wojownik na koniu czy koń Aleksandra Wielkiego? Spór o pomnik
Słowianie znani są ze sprytu i ostrożności. Dlatego, jeśli jakiś Grek zarzuciłby mieszkańcom Skopja, że w centrum stoi pomnik Aleksandra Wielkiego – protoplasty dzisiejszej Grecji – wówczas Macedończyk odpowiedziałby, że to jedynie symbolicznie przedstawiony wojownik na koniu.
Wersja dla innych narodowości brzmiałaby: „Oczywiście! To nasz Aleksander Macedoński”. Jedno jest pewne – stolica rzeczywiście wyróżnia się na tle innych miast Macedonii, przyciąga turystów, a jednocześnie jej wizerunek podkreśla tożsamość narodową współczesnych Macedończyków, którzy czują się zasymilowani z potomkami Aleksandra Wielkiego.

Pomnik konia Aleksandra Wielkiego, to znaczy Wojownika na koniu…
Kulturowa różnorodność stolicy Macedonii Północnej
Macedończycy toczą spory nie tylko z Grekami, ale też z ludnością albańską, która stanowi mniejszość narodową. W latach 90-tych – gdy Albania wyzwoliła się spod reżimu i otworzyła na nowo granice – miliony mieszkańców wyemigrowało z kraju. Najwięcej osób wyjechało do najbliższych krajów ościennych, czyli Macedonii, Grecji i Czarnogóry, a także położonych po drugiej stronie Adriatyku – Włoch.
Dziś Albańczycy stanowią prawie 25% ludności całej Macedonii. Otrzymali status mniejszości narodowej, miejsce w parlamencie, własne szkoły, tablice z nazwami miast w języku albańskim i poszanowanie ich religii – islamu. Jednak zdarza się, że domagają się kolejnych praw, np. blokując ulice Skopja w godzinie szczytu.
W stolicy mieszkają również Turcy. Zostali na tych terenach po wielkich osmańskich podbojach.
W Skopje nie brakuje też Serbów, wymieszanych z Macedończykami jeszcze za czasów Jugosławii.
Wydaje się, że dobrze urządzili się też Romowie, zajmując całą podmiejską dzielnicę Szutka, która rządzi się własnymi prawami.
Skopje – stolica inna niż wszystkie w Europie
O Skopje nie bez powodu mówi się, że różni się od europejskich stolic. Eklektyczne, betonowe, klimatyczne, łączące stare i nowe, tradycje z różnych części świata. To prawdziwy bałkański tygiel kulturowy. A tym samym, niekończąca się inspiracja dla fotografów street photo. Jedna stolica zapewni różnorodność kadrów, jakbyś odwiedził co najmniej kilka krajów. To wielokulturowy plener fotograficzny!

Kolorowe parasole w starym mieście Skopje
Skopje w każdym calu tętni życiem. O poranku budzi się na starej tureckiej Czarsiji, gdzie emeryci i bezrobotni popijają tursko kafe. Po drugiej stronie rzeki, na nowym mieście mężczyźni w garniturach i kobiety na wysokich obcasach biorą espresso na wynos w nowoczesnych kawiarniach, spiesząc do pracy. Na kolejne espresso usiądą w tych samych kawiarniach podczas lunchu.
Latem Skopje wypełnia się grupami zwiedzających, którzy odwiedzają górującą nad miastem twierdze Kale, stare miasto, dalej przechodzą po kamiennym moście na nową część, podziwiając pomniki Aleksandra, Filipa II, Cyryla, Metodego, Justyniana I i miejsce, gdzie przed trzęsieniem ziemi w 1963 roku stał dom Matki Teresy.
Czasem wydaje się, że w najbardziej upalne dni tylko turyści chodzą po ulicach Skopja, bowiem większość mieszkańców ucieka popołudniami nad okoliczne rzeki i jeziora.

Kanion Matka w okolicach Skopje. Jezioro Matka jest najstarszym sztucznym jeziorem w kraju
Wieczorami znów robi się głośno. Znajomi spotykają się „pod koniem” Aleksandra Macedońskiego i potem zmierzają do barów, restauracji i typowych dla tego regionu kafan, gdzie można delektować się lokalną kuchnią, trunkami, posłuchać muzyki na żywo i bawić się do rana.
Fotoekspedycja do Macedonii Północnej – poznaj bałkański tygiel kultur, smaków i tradycji
Tego lata spotkajmy się „pod koniem”, aby udać się na plener fotograficzny pod okiem Michała Lei (fotografa i wykładowcy Akademii Nikona). Michał odkryje przed nami niekończące się możliwości uchwycenia kadrów ulicznych i nauczy innego spojrzenia na strukturę miasta. Po fotoekspedycji w środku bałkańskiego tygla będziemy widzieli (i wiedzieli) więcej…
Barbara Oliwa-Chara
RedaktorkaDoświadczona pilotka, przewodniczka, zapalona fotografka. Kocha bałkańskie bezdroża i przyrodę Sri Lanki.
Barbara Oliwa-Chara
Doświadczona pilotka, przewodniczka, zapalona fotografka. Kocha bałkańskie bezdroża i przyrodę Sri Lanki.
Absolwentka filologii serbsko-chorwackiej na Uniwersytecie Wrocławskim oraz Studium Fotografii w Ośrodku Postaw Twórczych. Jej fotografie były prezentowane podczas wystaw autorskich w Polsce i w Serbii oraz w przewodniku po Czarnogórze (Wyd. Rewasz), a artykuły podróżnicze publikowane na łamach Fotokuriera oraz w magazynie Poznaj Świat.