Wszystko, co się wydarza w podróży jest częścią drogi

Renata Sabela

Renata Sabela

Redaktorka

Właścicielka i dusza Soul Travel. Podróżniczka, fotografka, żeglarka. Od lat zgłębia nauki starszyzn plemiennych. Ambasadorka odpowiedzialnego podróżowania.

Renata Sabela

Właścicielka i dusza Soul Travel. Podróżniczka, fotografka, żeglarka. Od lat zgłębia nauki starszyzn plemiennych. Ambasadorka odpowiedzialnego podróżowania.

Założycielka biura etycznych podróży Soul Travel i organizatorka konferencji Fair Travel Event.

Organizuję kameralne wyprawy do odmiennych kultur, w tym miejsc, których nie znajdziesz w przewodnikach. To fotoekspedycje, niszowe wyprawy, weekendowe warsztaty fotograficzne, podróże szyte na miarę, a także motywacyjne wyjazdy incentive. Przeprowadziłam ponad 150 wypraw na kilku kontynentach.

Od lat przyjaźnię się z przedstawicielami rdzennych kultur i zapraszam Cię do ich świata.

Ladakh dosłownie oznacza krainę wysokich przełęczy. Swoją nazwę zawdzięcza znajdującym się tam licznym pasmom górskim, dolinom rzecznym oraz wysokim płaskowyżom. Oprócz tego zwykło nazywać się ten region krainą niekończących się odkryć, ziemią złamanego księżyca czy małym Tybetem. Dziś opowiadam o swojej przygodzie w tym rejonie.

Ograniczony przez dwa najpotężniejsze łańcuchy górskie świata: Himalajów i Karakorum, leży w poprzek dwóch innych łańcuchów Ladakh i Zanskar. Krajobrazy Ladakhu są niewątpliwie imponujące. Majestatyczne góry zapierają dech w piersiach i jak powiedział amerykański fotograf Ansel Adams:

Nieważne, jak wyrafinowane są twoje gusta, ale strzelistym granitowym szczytom nie można niczego odmówić – przemawiają w ciszy do samego rdzenia twojego ja.

Trasy prowadzące przez wysokie przełęcze Ladakhu zostały wytyczone już wieki temu przez karawany kupców oraz mieszkańców.

Wyruszamy z Lamayuru do Darchy. 21 dni drogi przez 4- i 5-tysięczne szczyty oraz przełęcze. Tylko raz szlak ten przecina droga, mniej więcej w połowie w małym miasteczku Padum.

Jest dziewiąty dzień trekkingu. Świat dookoła nas zwalnia, albo to nam się tak wydaje, gdyż nic co jest na naszym horyzoncie nie przemieszcza się szybciej niż w tempie piechura. Nawet towarzyszące nam konie dostosowują się do tej mantry kroków, stępując leniwie z kopyta na kopyto.

Jutro ważny dzień – mamy przecinać drogę, w okolicy Padum. Zamarzyło nam się, by maleńką część przejechać na pace samochodu, zyskując czas na małe zakupy prowiantu w miasteczku. Wymaga to niemałej logistyki.

Wstajemy przed wschodem słońca, gdyż potrzebujemy zebrać obozowisko i przejść godzinę drogi nim dotrzemy do jedynego asfaltowego paska na horyzoncie. Świta, lecz słońce nadal chowa się za strzeliste szczyty Himalajów. Zimno. Bardzo zimno. Robimy pajacyki, skaczemy na prawej, a potem lewej nodze.

W końcu pojawia się samochód na horyzoncie. Machamy z radością, lecz tylko mija nas zdziwiony obecnością „kolorowych” ludzi na szlaku (trekkingowe ubrania mają zazwyczaj całą gamę wyrazistych kolorów). Aneta uśmiecha się, podnosi ramiona i mówi:

What to do? (No i co zrobisz?)

Czekamy dalej ponad godzinę, nim kolejny samochód pojawi się na drodze. Lecz i ten mija nas szybko, nie zwracając uwagi na machających z nadzieją ludzi.

What to do? – mówi Aneta i znów śmieje się z brzucha.

2 godziny później zatrzymuje się samochód ze skrzynią ładunkową wypełnioną mieszkańcami doliny. Kierowca o nic nie pyta, gdyż droga wiedzie tylko do Padum, lecz wskazuje 3 miejsca obok kilku mnichów. Wciskamy się. I ruszamy. Już po chwili wyjeżdżamy zza cienia góry.

Wiatr robi się cieplejszy, słońce ogrzewa twarz. Patrze na Anetę, uśmiecha się:

What to do? – wzrusza ramionami.

Aneta spędziła w Ladakhu ostatnich kilka lat. Mieszkała i brała udział w różnych projektach w dolinach Ladakh i Zanskar. Ta jej chwila akceptacji i radości z życia, takim, jakie jest, wypełniła mnie tego poranka. Zmieniła moje postrzeganie podróży.

Czy naprawdę ma znaczenie, co się wydarza, jeśli wszystko co się wydarza jest częścią drogi. No i co zrobisz?

  • Renata Sabela

    Renata Sabela

    Redaktorka

    Właścicielka i dusza Soul Travel. Podróżniczka, fotografka, żeglarka. Od lat zgłębia nauki starszyzn plemiennych. Ambasadorka odpowiedzialnego podróżowania.

    Renata Sabela

    Właścicielka i dusza Soul Travel. Podróżniczka, fotografka, żeglarka. Od lat zgłębia nauki starszyzn plemiennych. Ambasadorka odpowiedzialnego podróżowania.

    Założycielka biura etycznych podróży Soul Travel i organizatorka konferencji Fair Travel Event.

    Organizuję kameralne wyprawy do odmiennych kultur, w tym miejsc, których nie znajdziesz w przewodnikach. To fotoekspedycje, niszowe wyprawy, weekendowe warsztaty fotograficzne, podróże szyte na miarę, a także motywacyjne wyjazdy incentive. Przeprowadziłam ponad 150 wypraw na kilku kontynentach.

    Od lat przyjaźnię się z przedstawicielami rdzennych kultur i zapraszam Cię do ich świata.

Polecane wyprawy

Zobacz wszystkie