Kirgistan wyprawa rodzinna

Podróż przez góry Tienszanu to nie tylko wielka przygoda, ale także wyjątkowa okazja, by spędzić czas z rodziną w atmosferze bliskości i wspólnego odkrywania świata. Rodzice będą mogli oderwać się wreszcie od codziennego pośpiechu i wszechobecnej technologii, znajdując wytchnienie wśród bajkowych krajobrazów Kirgizji i Kazachstanu: zielonych wzgórz, turkusowych jezior, czerwonych kanionów i krystalicznych strumieni.

Dla dzieci będzie to jednocześnie niezapomniana lekcja życia – doświadczą, jak wygląda życie tienszańskich pasterzy, ich opieka nad zwierzętami oraz sztuka przetrwania w dziczy, a wszystko to w atmosferze legendarnej środkowoazjatyckiej gościnności. Będzie to więc kontakt zarówno z dziewiczą naturą, jak i z tradycyjną kulturą, pełną legend, starych koczowniczych zwyczajów, oraz niegasnącej pogody ducha.

Wspólne uczestnictwo w czynnościach miejscowych pasterzy, oraz czas spędzony wśród widoków tienszańskiej przyrody, zbliży Was do siebie i pokaże, jak niewiele w istocie potrzebne jest do szczęścia. Rodzice zyskają okazję, by zobaczyć swoje dzieci w nowym świetle – samodzielne, ciekawe świata i otwarte na nowe doświadczenia. W obliczu powalających pejzaży będą one rozwijać wrażliwość na siły przyrody, a kontakt z pogodnymi Kazachami i Kirgizami napełni ich szacunkiem do tradycyjnych kultur.

Wieczory przy ognisku pod rozgwieżdżonym niebem – czy też w cieple tradycyjnych jurt –  będą czasem rozmów, śmiechu i marzeń. A przede wszystkim: będą budowaniem więzi rodzinnych oraz otwieraniem się na siebie nawzajem.

Wyprawa Rodzinna przez góry Tienszanu pozwoli zarówno dorosłym, jak i dzieciom odkryć nowe perspektywy na otaczającą nas rzeczywistość, wejść w kontakt z kulturą pasterzy, rozwijać empatię, oraz umiejętność cieszenia się najprostszymi rzeczami. To podróż, która pozostawi nie tylko piękne wspomnienia, ale także wzmocni głęboko relacje rodzinne – ucząc wspólnej radości z przeżywania świata oraz harmonijnego kontaktu z potęgą przyrody.

Będziemy przemierzać dziewicze tereny Tienszanu, w oddaleniu od centrów cywilizacji, otoczeni życzliwością miejscowych pasterzy. Towarzyszyć nam będą wszystkie żywioły: wszechobecne góry i skały, krystaliczne strumienie i bajkowe jeziora, najczystsze powietrze mknące przez doliny, oraz ogień rozgrzewający nas pod rozgwieżdżonym niebem.

Podróż rozpoczniemy przylotem do Ałmaty – największego miasta Tienszanu i byłej stolicy Kazachstanu. W tym pełnym życia i kultury mieście będziemy mieć czas na aklimatyzację w Azji Środkowej. Udamy się na miejscowy bazar, przejedziemy zjawiskowym metrem, odwiedzimy Muzeum Sztuki Kazachstanu. Wieczorem odbędzie się uroczysta kolacja.

Następnie wyruszymy ku perłom kazachskiego Tienszanu. Wpierw dotrzemy do imponującego Kanionu Szaryńskiego, który swą barwą i rozmachem przywołuje skojarzenia z Kanionem Kolorado. Następnie skierujemy się ku tajemniczym, zagubionym wśród lasów jeziorom Parku Narodowego Kolsai, urzekającym położeniem oraz turkusem swoich wód. Będziemy – wspólnie, lub na własną rękę – eksplorować te magiczne okolice: spacerując leśnymi ścieżkami, pokonując wzniesienia, kąpiąc się w krystalicznych głębinach, lub łodziami przemierzając przejrzyste tafle jezior.

Dalej ruszymy na południe, do Kirgistanu, ku trudno dostępnej, słynącej ze swoich gorących źródeł doliny Altyn Araszan. Będziemy ją przemierzać konno lub pieszo, kontemplować majestat otaczającej nas przyrody, obserwować dzikie zwierzęta, oraz zażywać relaksujących kąpieli w gorącej wodzie prosto z wnętrza ziemi.

Stamtąd przemieścimy się do kultowego miejsca w Kirgistanie: nad słynące ze swych plaż, nie zamarzające nawet zimą, wysokogórskie jezioro Issyk-kul, zwane „Morzem Tienszanu”. Tam będziemy eksplorować pobliski Kanion Skazka (czyli „Bajka”), który oszałamia swoimi formacjami skalnymi oraz „marsjańskimi” pejzażami. Odwiedzimy również unikalną miejscowość Kyzyl-tuu, gdzie podpatrzymy miejscowych rzemieślników szyjących tradycyjne kirgiskie jurty.

Następnie ruszymy na zachód – tym razem naszym celem będzie bajkowe, otoczone dalekimi szczytami jezioro Song-kul, wokół którego czas zdaje się stać w miejscu. Będzie to czas wypoczynku, kontemplacji przyrody, jazdy konnej i kontaktu z miejscowymi rodzinami. Tam też będziemy ładować baterie przed zbliżającym się powrotem do cywilizacji.

Po pożegnaniu z pasterzami znad Son-kul zaczniemy naszą drogę do Biszkeku, czyli stolicy Kirgistanu. Po drodze zatrzymamy się jeszcze w miejscowości Koczkor, gdzie przyjrzymy się tradycyjnemu kirgiskiemu tkactwu, poznając różnorodność technik splotów, oraz symbolikę stosowanych od stuleci wzorów, a chętni sprawdzą się w sztuce targowania.

Ostatni dzień spędzimy w Biszkeku. Będzie to czas na spacery, zakupy, oraz na żegnanie się z atmosferą Azji Środkowej oraz z przepyszną kuchnią Jedwabnego Szlaku. Chętni wstąpią do Muzeum Narodowego, obkupią na największym bazarze Kirgistanu, albo skorzystają z tradycyjnej miejskiej łaźni. Dzień zakończymy uroczystą kolacją.

13 lipca wrócimy do Polski. Nasz samolot wyleci z Biszkeku nad ranem, a po kilkunastu godzinach i jednej przesiadce wylądujemy w Warszawie w godzinach popołudniowych.

Jednym z motywów przewodnich naszej tienszańskiej wyprawy będą magiczne, krystalicznie czyste górskie jeziora. Jeszcze w Kazachstanie będziemy wypoczywać w Parku Narodowym Jezior Kolsai (zwanych „perłami Tienszanu”), gdzie wśród leśnych odstępów będziemy zachwycać się turkusem tamtejszych wód. Na szczególną uwagę zasługuje jezioro Kaindy, które powstało po trzęsieniu ziemi w 1911 roku – teraz spod jego tafli wynurzają się pnie rosnących tu dawniej świerków, tworząc absolutnie zjawiskowy „podwodny las”. Również w Kirgistanie będziemy doświadczać niebiańskich wód Tienszanu.

Będziemy wypoczywać na piaszczystych plażach legendarnego, niezamarzającego nawet zimą Issyk-kul, a na koniec naszej tienszańskiej przygody spędzimy 2 noce nad majestatycznym Song-kul, gdzie doświadczymy słynnej pasterskiej gościnności.

Niezwykle istotnym elementem kirgiskiej codzienności są tradycyjne pasterskie jurty – charakterystyczne okrągłe domostwa, na budowę których używa się drewna, wojłoku i skór. Zrozumiemy lepiej i doświadczymy jak w takich jurtach żyją miejscowi pasterze. A to dlatego, że będziemy też mieć takie domostwa do własnej dyspozycji.

Ciepło, przytulność, prostota – to główne cechy, którymi charakteryzują się kirgiskie jurty. Na potrzeby naszej wyprawy będą one czasem wzbogacone o dostęp do dobrodziejstw cywilizacji (np. prądu), zapewniając maksymalny komfort na łonie dziewiczej przyrody.

Nasza wyprawa będzie nie tylko eksploracją zjawiskowej przyrody Tienszanu, ale i autentycznym kontaktem z miejscowymi pasterzami. Ich tradycyjna gościnność i pogodne usposobienie pomogą nam zrozumieć, co kształtowało koczowniczego ducha Kirgizów. Otoczeni życzliwością naszych gospodarzy sami doświadczymy prostego, a przy tym głębokiego życia, któremu rytm wyznaczają siły natury.

Przekonamy się, jak „niewiele” wystarcza, by żyć godnie i z radością. W naszej górskiej wyprawie towarzyszyć nam będą wysokie emocje: zachwyt, wdzięczność, poczucie harmonii i otwartość na to, co przynosi kolejny dzień.

Tienszan to nie tylko śnieżne szczyty, turkusowe jeziora i zielone doliny – w czasie naszej podróży zaznamy również dziesiątków odcieni czerwieni, którymi uraczą nas miejsca mogące służyć za scenografię filmu, którego akcja rozgrywa się na Marsie.

Odwiedzimy dwa spektakularne kaniony, które będziemy eksplorować podczas krótkich trekkingów. Zaczniemy od zapierającego dech w piersiach Kanionu Szaryńskiego, którego porównania do Kanionu Kolorado nie są bynajmniej na wyrost, by po kilku dniach przenieść się do magicznego Kanionu Skazka (czyli „Bajka”), którego barwy oraz intrygujące formacje skalne sprawią, że poczujemy się jak we śnie.

Widok zachodzącego słońca, jeszcze bardziej rozpalającego czerwień tutejszych skał, może być doświadczeniem, które zostanie w nas na długo.

Poza aktywnymi przygodami, jak konne eskapady, czy piesze eksploracje skalnych formacji, znajdziemy również czas, by sprawić naszym ciałom absolutną rozkosz. Do takich doświadczeń na pewno zaliczają się kąpiele w górskich źródłach Tienszanu.

Czysta, naturalnie gorąca woda prosto z wnętrza ziemi w mig usuwać będzie zmęczenie ze strudzonych ciał oraz zmartwienia z przeładowanych codziennością umysłów. A wszystko to pod gołym niebem, wśród olbrzymich drzew i z górskimi szczytami w tle.

Jednym z dobrodziejstw Azji Środkowej – przez którą przez setki lat ciągnęły kupieckie karawany łączące Chiny ze światem Zachodu – jest charakterystyczna dla tych terenów, bogata i aromatyczna kuchnia, w której ciężko się nie zakochać. Jest to połączenie wysublimowanych receptur Jedwabnego Szlaku z pasterską prostotą i pożywnością.

Nazwy tych pysznych dań można wymieniać niemal bez końca: aromatyczny makaron lagman; klasyczny płow, łączący w sobie ryż, mięsiwa, nieodłączne przyprawy i warzywa; doskonałe manty, samsy, oraz inne pierożki; treściwa zupa szorpo; beszbarmak…

Nie zabraknie również tradycyjnej herbaty, oraz zdobnego chleba, a co odważniejsi będą mogli skosztować kumysu, czyli napoju ze sfermentowanego kobylego mleka.

Szura Bruni

Urodzony we Francji pół-Polak, pół Rosjanin o włoskich korzeniach. Odwiedził ok. 70 krajów, w pierwszą samotną podróż wyruszając w wieku 18 lat.

Odbył m.in. roczną wyprawę przez Azję, mieszkał samotnie w tajdze, przez 2 miesiące przemierzał autostopem Syberię, spędził 3 miesiące w południowych Chinach. Kocha wędrówki po bezkresach Azji: Środkowej (Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan) i Południowej (Nepal, Birma, Laos), po Dalekim Wschodzie (Mongolia i Chiny), oraz Syberii Południowej (Ałtaj, Tuwa, Chakasja, Buriacja). Jego serce najmocniej bije w górach – Tienszanu, Ałtaju, Pamiru, czy w Himalajach. W czasie swoich podróży zanurza się jak najgłębiej w kulturach odwiedzanych krain.

Z wykształcenia antropolog i filozof, pisze doktorat o problemie świadomości z perspektywy przyrodniczej. Zna pięć języków, zajmuje się przekładami, przede wszystkim pomiędzy polskim a rosyjskim, a także hiszpańskim i angielskim. Od lat działa w edukacji, prowadząc m.in. autorskie „Lekcje Przygody”, w których uczy dzieci ciekawości świata, uważności na otoczenie, pogodnej odwagi, oraz podążania za swoim instynktem.

Podróżowanie to jego nieprzerwana szkoła życia, w trakcie której uczy się perspektyw i mądrości, które wybrzmiewają z najdalszych zakątków świata, integrując je w szersze rozumienie połączonej rzeczywistości.

Pierwszy krok ku przygodzie

Wylot rano z Warszawy. Po kilkunastu godzinach  przylot do leżącego u stóp Tienszanu największego miasta Kazachstanu: Ałmaty.

Nocleg w hotelu w Ałmaty.

Tajemnice miasta Ałmaty

Spokojny dzień w tym barwnym mieście. Czas na aklimatyzację oraz pierwszy kontakt z kulturą i klimatem Azji Centralnej. Nie zabraknie przechadzek po najbardziej reprezentacyjnych miejscach dawnej stolicy, odwiedzimy lokalny bazar i przejedziemy się metrem, którego stacje ozdobione są w w iście pałacowym stylu.

Chętni będą mieli okazję zajrzeć do imponującego Muzeum Narodowego, aby bliżej poznać fascynującą historię tej części świata. Wieczorem czeka nas uroczysta kolacja.

Nocleg w hotelu w Ałmaty.

Wielki Kanion i magiczne jeziora

Rano wyruszymy do jednego z cudów północnego Tienszanu: spektakularnego Kanionu Szaryńskiego, który nie bez przyczyny nazywany jest Kanionem Kolorado Azji. Stojąc w obliczu zatykających dech w piersiach pejzaży przekonamy się na własnej skórze, jak bardzo jesteśmy maluczcy wobec odwiecznych sił przyrody.

W drugiej połowie dnia, po eksploracji tego potężnego kanionu, przejedziemy na teren bajecznych jezior Parku Narodowego Kolsai, gdzie wśród zieleni olbrzymich drzew rozpościerają się zjawiskowe górskie jeziora.

Nocleg w komfortowych jurtach w miejscowości Saty.

Podwodny las i dzikie szlaki

Dzień poświęcimy eksploracjom zjawiskowych jezior Kolsai i Kaindy, ciesząc się majestatem tienszańskich pejzaży. Wyjątkowymi samochodami terenowymi (radzieckie UAZy) dotrzemy do „podwodnego lasu” wyrastającego z jeziora Kaindy – zbiornika, który powstał na skutek trzęsienia ziemi na początku poprzedniego stulecia. Wtedy też leśny wąwóz wypełnił się krystaliczną wodą, zmieniając się w bajkowe jezioro. Obecnie stanowi ono wspomnienie dawnego lasu, którego obumarłe pnie wystają spod tafli jeziora.

Przemierzając tereny Parku Narodowego będziemy mieć czas na odpoczynek lub korzystanie z miejscowych atrakcji (łodzie, kajaki, przejażdżki konne), w spokojnym tempie osadzając się w górskiej scenerii Tienszanu.

Nocleg w komfortowych jurtach w miejscowości Saty.

Gorące źródła i górska dolina

Po pożegnaniu się ze spektakularnymi widokami Parku Narodowego Kolsai wyruszymy ku granicy z Kirgistanem. Ten dziewiczy, pasterski kraj przywita nas malowniczością pejzaży, smakowitą kuchnią, oraz prostotą życia miejscowych społeczności. Zaraz po przekroczeniu granicy skierujemy się ku odosobnionej, słynącej ze swoich gorących źródeł doliny Altyn Araszan.

W zapierającej dech w piersiach scenerii tej górskiej doliny spędzimy dwie następne noce.

Nocleg w bazie w Altyn Araszan.

Dzień odkrywcy – konie, góry i relaks

Z dala od cywilizacji będziemy obcować z dzikością przyrody Altyn Araszan – eksplorując dolinę pieszo lub z siodła wierzchowca, oddychając pełną piersią i wsłuchując się w rytm górskiej przyrody.

Nie zabraknie też tego, co ściąga tam wędrowców z czterech stron świata: relaksujących kąpieli w gorącej wodzie, która wydobywa się prosto z wnętrza ziemi. Będzie to rozkosz dla ciała, oraz radość dla duszy. Spędzając spokojny dzień w tej zjawiskowej dolinie będziemy czerpać pełnymi garściami z dobrodziejstw, jakie przynosi dziewiczej natura Tienszanu.

Nocleg w bazie w Altyn Araszan.

Plażowanie na wysokogórskim morzu

Po pożegnaniu się z magiczną doliną Altyn Araszan pojedziemy ku największemu i najcieplejszemu jezioru Kirgistanu – nad ogromne, otoczone licznymi plażami Issyk-kul, którego wody nie zamarzają nawet zimą. Naszą bazą będzie odludny, położony przy plaży obóz Ak Tengir, w którym czekają nas pięknie wyposażone, komfortowe jurty.

W tych idyllicznych warunkach spędzimy kolejne trzy noce, ciesząc się bajkowością otaczającej przyrody, przestrzenią i panującym naokoło spokojem.

Nocleg w bazie Ak Tengir.

Marsjański kanion i baśniowe skały

Pierwszą połowę dnia poświęcimy lenistwu, spokojnemu śniadaniu, kąpielom w jeziorze czy spacerom po plaży. Po obiedzie wyruszymy do leżącego nieopodal niezwykłego miejsca: Kanionu Bajka, którego czerwono-żółte pejzaże przywołują na myśl marsjańskie krajobrazy. Na własnych nogach eksplorować będziemy tamtejsze formacje skalne – przekonując się na własnej skórze, że nazwa kanionu nie jest wcale przypadkowa.

Na koniec dnia, wśród płomiennej czerwieni nagrzanych skał, wspólnie pożegnamy zachodzące słońce.

Nocleg w bazie Ak Tengir.

Dzień wolności – wybierz własną przygodę

Ten dzień spędzimy tak, jak nam się będzie żywnie podobać: wypoczywając wśród plaż Issyk-kulu, czy też eksplorując go bardziej aktywnie: konno przemierzając jego piękne nabrzeże, albo łodzią przemierzając jego błękitną taflę. Żądni lokalnych wrażeń odwiedzą okoliczną miejscowość Tosor, kosztując smakowitej kuchni oraz korzystając z lokalnych atrakcji.

Chętni udadzą się do niedalekich gorących źródeł. Wieczór będzie żegnaniem się z tym cudnym zakątkiem, jakim jest Ak-Tengir.

Nocleg w bazie Ak Tengir.

Życie nomadów i jurty z bliska

Nad ranem odwiedzimy wioskę Kyzyl Tuu, w której wciąż żywa jest sztuka szycia tradycyjnych jurt. Tam z pierwszej ręki poznamy tajniki konstruowania tych wyjątkowych, fundamentalnych dla kultury koczowniczej domostw. Następnie ruszymy dalej na zachód.

Naszym celem będzie miejsce nie z tej ziemi: niebiańskie jezioro Song-kol, wokół którego czas zdaje się stać w miejscu i gdzie gościnność miejscowych pasterzy wydaje się nie mieć granic. Nad tym jeziorem, w gościnie u rodziny życzliwych gospodarzy, spędzimy dwie kolejne noce.

Nocleg w obozie jurtowym nad Song-kol.

Jezioro wśród chmur – wyprawa konna

Dzień spokojnego pobytu nad mistycznym jeziorem Song-kol. Będziemy oddawać się spacerom, konnej jeździe, kontemplacji otaczających nas przestrzeni, oraz kontaktom z goszczącymi nas pasterzami. Będzie to czas na integrację zdobytych w czasie wyprawy doświadczeń, oraz na powolne żegnanie się z kirgiską rzeczywistością.

Nie zabraknie spojrzeń w daleki horyzont, a także ku świetlistym gwiazdom na sierpniowym niebie, grzejąc się w cieple płonącego ognia. Będzie to nasza ostatnia noc na łonie tienszańskiej przyrody.

Nocleg w obozie jurtowym nad Song-kol.

Ostatni dzień wśród górskich pasterzy

Po pożegnaniu z rodzinami naszych gospodarzy wyruszymy w stronę stolicy –  Biszkeku. Rzucając ostatnie spojrzenia na zielone kirgiskie bezkresy powoli będziemy jechać z powrotem do cywilizacji. Po drodze przystaniemy jeszcze w miejscowości Koczkor, gdzie będziemy mogli poznać tajniki tkackiego rzemiosła, bliżej zapoznając się z symboliką wzorów tradycyjnych kirgiskich tkanin – szyrdaków.

Będzie to jednocześnie okazja, by poćwiczyć się w jakże ważnej na Jedwabnym Szlaku sztuce targowania się. Pod wieczór zawitamy wreszcie w stolicy.

Nocleg w hotelu w Biszkeku.

Powrót do cywilizacji i ostatnie zakupy

W stolicy spędzimy ostatni dzień naszej tienszańskiej wyprawy, mogąc wypocząć po czasie spędzonym z dala od cywilizacji. Nie zabraknie czasu na eksplorację największego bazaru w Kirgistanie, na którym będziemy mogli się obkupić w pamiątki i łakocie.

Chętni odwiedzą miejscowe muzeum oraz wypoczną w kompleksie tradycyjnych łaźni. Będziemy spacerować, robić zakupy (największą popularnością cieszą się tradycyjne kirgiskie czapki), oraz cieszyć się lokalnymi specjałami. A wieczorem odbędzie się uroczysta kolacja, w trakcie której żegnać się będziemy z magicznym duchem Azji Centralnej.

Nocleg w hotelu w Biszkeku.

Pożegnanie z Tienszanem

W godzinach porannych przejazd na lotnisko i przelot do kraju z przesiadką w Istambule. Przylot do Polski w godzinach popołudniowych.