Kobiety inspirują: Jeanne Baret – botaniczka, która opłynęła świat w męskim przebraniu

Zabieramy was tym razem w czasy wypraw i pierwszych odkryć. Jest rok 1766. Na dworach panują dynastie królewskie, a kobiety jeszcze przez 200 lat nie zostaną dopuszczone do głosowania. Wyobraź sobie, że rodzisz się właśnie kobietą, w niższej klasie społecznej, ot gdzieś w ówczesnej Francji. Przygotowywana jesteś do zajmowania się szeroko pojętymi pracami domowymi. Wszystko dobrze tyle tylko, ze tobie marzy się wyprawa dookoła świata. Bo przecież urodziłaś się mając dwa chromosomy płci X i wiesz, gdzieś wewnątrz siebie, że masz taki sam potencjał jak inni. Obecnie obowiązujące prawa i konwenanse są pancerzem nie do zrzucenia. Czy na pewno? Chłoniesz, zbierasz myśli i rozpoczynasz chytry plan!

Jeanne Baret przebiera się za mężczyznę, by w podróży dookoła świata odkrywać nowe gatunki roślin

Tak oto Janne obwiązuje piersi bandażem, zakłada męski strój, mija tabliczkę „Dziewczętom wstęp wzbroniony” i dumnym krokiem wkracza na pokład francuskiego statku l’Etoile. Dołącza do zespołu Louisa Antoine de Bougainville’a, który organizuje ekspedycję dookoła świata, żeby znaleźć i zbadać nowe gatunki roślin. Nikt nie wie, że ten zdolny naukowiec imieniem Jean, to tak naprawdę 26-letnia Jeanne Baret, botaniczka-samouk. Prawie nikt.

Wśród osób na pokładzie jest człowiek, z którym dzieli kajutę. Dr. Philibert Commerçon, naukowiec pracujący dla francuskiej marynarki, jest jej kochankiem i powiernikiem pod osłoną nocy. Nie dzieje się to przypadkowo, znają się bowiem już kilka lat, dlatego świadomość długiej rozłąki (wyprawa może potrwać nawet kilka lat) popycha ich do niecnych planów. Jeanne, „przystosowana” do panujących na statku wymagań zostaje asystentem Commerçona. Statek odpływa od brzegów Francji.

Jeanne zostaje zdemaskowana i opuszczona przez załogę

„Jean jest jakiś dziwny” – szepczą wszyscy. Jest wyjątkowo nieśmiały i nigdy nie przebiera się ze wszystkimi. Baret, obawiając się, że sekret może wyjść na jaw, wymyśla, że został wykastrowany przez Turków Otomańskich i stąd unika innych. Domysły na chwilę cichną, ale wkrótce Jeanne zostaje zdemaskowana. Staje się to, gdy wyprawa dociera na Pacyfik. Tahitańczycy rozpoznają w Jeanie kobietę. Purytańska i pruderyjna załoga zostawia Baret i Commerçona we francuskiej kolonii na Mauritiusie, dając im możliwość samotnej dalszej podróży.

„Rozbitkowie” nie ustają w działaniach naukowych, a ich kolekcja poszerza się o nowe rośliny, muszle i owady. Niewiele lat później Commerçon umiera, a Jeanne wyrusza w drogę do domu. Zajmie jej to kolejne kilka lat.

Niedoceniona we własnej ojczyźnie

W ojczyźnie czeka ją chłodne przyjęcie. Rząd francuski podaje o niej jedynie wzmiankę, nazywając „niezwykłą kobietą” i wypłaca drobną pensyjkę. Baret przywozi z wyprawy około 70 gatunków nieznanych dotąd roślin, owadów i mięczaków – znaczący wkład w rozwój nauki! Wszystkie otrzymują imię po Commerçonie – commersonii. On sam bardzo chciał, by jeden z odkrytych przez nich na Madagaskarze gatunków nosił jej imię, ale jego śmierć przerywa te starania.

Poświęcenie w imię miłości i dobra nauki

Autorka biografii o Jeanne Baret, Glynis Ridley, nie sądzi „żeby kiedykolwiek w trakcie swojego życia oczekiwała uznania, tylko dlatego, że kobiety, które były zaangażowane w naukę, w najlepszym razie, były uważane za swego rodzaju osobliwość, a w najgorszym, były traktowane jako obrzydliwość”. Baret w imię miłości do jednego człowieka i nauki odważa się na wiele. W pewien sposób rezygnuje z siebie samej, swojej tożsamości. Liczy się z tym, że może być wyszydzana lub mogą ją spotkać inne nieprzyjemności. Zostawia swój dom, by opłynąć świat i przywieźć innym ludziom kawałek „nieznanego” w postaci pochodzących z daleka gatunków fauny i flory.

Baret bardzo dobrze zna się na zielarstwie. Ta wyprawa to dla niej nadzieja, że znajdzie nowe rośliny o medycznych właściwościach. Jasne płatki przykuwają jej wzrok, ponieważ w tym czasie kolorowe liście i kwiaty są uważane za terapeutyczne. W ten sposób odkrywa piękną bugenwillę.

Minęło aż 200 lat zanim Jeanne Baret doczekała się uznania

Po ponad 200 latach Jeanne Baret doczekuje się uznania. Eric Tepe, profesor uniwersytetu w Utah wraz z Glynis Ridley, nazywają jej imieniem, znalezioną w południowym Ekwadorze i północnym Peru, roślinę o unikalnych wzorach liści – Solanum baretiae. Rodzina Solanum to rośliny o największym znaczeniu ekonomicznym na naszej planecie (obejmuje m.in. ziemniaki, pomidory i bakłażany). „Uważamy, że ten nowy gatunek Solanum, z jego bardzo urozmaiconymi liśćmi, to odpowiedni hołd dla Baret, (…) nieświadomej odkrywczyni, która z narażeniem życia i zdrowia dla miłości do botaniki, stała się pierwszą kobietą, która opłynęła świat”.

Opracowanie: Soul Travel, Zuzanna Lewandowska

źródła:

  • http://mentalfloss.com/article/70850/jeanne-baret-first-woman-circumnavigate-globe;
  • http://www.history.com/news/first-woman-to-circle-the-globe-honored-at-last

Polecane wyprawy

Zobacz wszystkie