Saharyjska herbata na upały: domowe przepisy
Hanna Zaborska
RedaktorkaMarketing managerka. Czuwa nad realizacją strategii contentowej. W podróżach ceni przede wszystkim dobre towarzystwo i bliskość przyrody.
Hanna Zaborska
Marketing managerka. Czuwa nad realizacją strategii contentowej. W podróżach ceni przede wszystkim dobre towarzystwo i bliskość przyrody.
Specjalizuje się w content marketingu – od strategii po dystrybucję. Dba o to, aby treści były przyjazne odbiorcom i robotom Google. A przy tym, poszerzały świadomość odpowiedzialnych podróży.
W podróżowaniu ceni przede wszystkim dobre towarzystwo i bliskość przyrody. Inspiruje ją czerpanie z różnorodności. Dlatego zawodowo łączy zainteresowanie antropologią kulturową i społeczną odpowiedzialnością biznesu.
Ostoja spokoju i konkretu. Po pracy wspiera projekty związane ze zdrowiem kobiet. Ciągnie ją do natury, sztuki i głębokich rozmów. W pracy też, dlatego pokochała Soul Travel od pierwszego wejrzenia.
Celebracja parzenia herbaty to jeden z najistotniejszych elementów kultury tuareskiej. Wymaga nie tylko odpowiednich składników, ale też wiedzy, czasu i wysiłku. Nie ma podróży po pustyni bez szklaneczek herbaty. Ale zanim otrzymasz swoją porcję do ręki, minie sporo czasu. Dlaczego? Poznaj sekrety herbaty po saharyjsku i orzeźwij się w upalne dni.
Herbata na upały? Sposób na schłodzenie od Saharyjczyków
Pustynia saharyjska to nie tylko przyjemne dla oka przepastne kaniony, łuki skalne i czerwone wydmy, ale przede wszystkim męczący skwar. Opady są tutaj niezwykle rzadkie, czasem co kilka lat, powietrze suche, a temperatury przekraczają nawet 50 stopni. Nic dziwnego, że obszar ten jest jednym z najrzadziej zaludnionych na świecie. Zamieszkują go przede wszystkim rdzenne społeczności koczownicze, takie jak Tuargeowie.
Tito, nasz lokalny przewodnik z Algierii, parzy tuareską herbatę
Trudno więc uwierzyć, że przy takich warunkach pogodowych, to gorąca herbata jest ulubionym napojem mieszkańców pustyni. Serwują ją do śniadania, kolacji, przy okazji świątecznych spotkań i wszelkich uroczystości. Dzięki herbacie podnoszą temperaturę ciała i dopasowują ją do panujących warunków. Jak to działa na nasz organizm? Receptory na języku wyczuwają wyższą temperaturę. Organizm dostaje wtedy sygnał, że należy zacząć się pocić, aby pozbyć się nadmiaru ciepła i ochłodzić się.
Z kolei w wilgotnym klimacie pocenie się jest naturalne. Jeśli pot ma szansę odparować to organizm się schłodzi. Dlatego tak ważne są przewiewne stroje z naturalnych tkanin. Jeśli ubranie jest obcisłe lub ze sztucznego materiału, a w powietrzu panuje wysoka wilgotność, wówczas lepiej pić chłodne napoje.
Podsumowując: gorąca herbata na upały pomoże, jeśli przebywasz w suchym powietrzu, a pot może łatwo odparować. W czasie upałów, bez względu na klimat, czarna herbata lepiej służy organizmowi niż słodzone, chłodne napoje czy soki.
Jak się parzy herbatę na Saharze?
Niemalże z namaszczeniem! Jedynie Marokańczycy nie przywiązują aż takiej wagi do samego rytuału parzenia herbaty. Mieszkańcy Sahary traktują podanie naparu herbacianego jako okazję do pogaduszek.
W wersji domowej gospodarz siada na podłodze na poduszkach. Wokół siebie rozkłada wszelkie potrzebne mu akcesoria do parzenia herbaty. Istotna jest oprawa herbacianej ceremonii. Na osobnej tacy są szklanki, na drugiej herbata oraz cukier w pucharkach. Osobno stoi tygielek z żarzącymi się węgielkami.
Do niewielkiego imbryka wsypuje się garść granulatu z suszonych liści herbaty. Potem cukru dodaje się tyle, ile tylko przejdzie przez otwór naczynia. Bryła cukru nie rzadko zajmuje połowę imbryka!
Saharyjską herbatę rozlewa się z imbryka umieszczonego bardzo wysoko. Wszystko po to, by powstała pianka. Ale to nie koniec rytuału parzenia herbaty… Gorący napar przelewa się ze szklanki do kolejnej szklanki, znów do imbryka i z powrotem ze szklanki do szklanki, aż wytworzy się piana i w końcu któraś z przelewanych szklaneczek trafi w ręce spragnionego napoju. Z każdym przelaniem herbata nabiera smaku.
Warto dodać, że ów szklanki są niewiele większe od naparstka. Dlatego starczą 3 łyki i po herbacie ani śladu. Na szczęście jest dolewka! Niekończąca się tak szybko dolewka… Puste szklaneczki wracają do mistrza ceremonii, aby po chwili zacząć kolejne rozdanie. Zaczyna się przelewanie z pełnego w próżne, mieszanie naparu i podgrzewanie. Na swoją kolej możesz czekać i pół godziny. W tym czasie przychodzą nowi goście i rytuał zaczyna się od nowa. Saharyjczycy mają cierpliwość, by powtarzać te czynności w nieskończoność, czerpiąc z tego przyjemność. Czas płynie tutaj inaczej.
Symbolika saharyjskiej herbaty
Mówi się, że czas na Saharze odmierza się szklankami słodkiej herbaty. Rytuał ten trwa w nieskończoność, szczególnie w porównaniu do zaparzania ekspresowej herbaty w Europie. Poza tym każda szklaneczka ma swoje znaczenie. Pije się jej 3 małe szklanki, czasem niewiele większe od naparstka:
- Pierwsza szklanka herbaty – najbardziej esencjonalna, mocna, prawdziwa – gorzka jak życie
- Druga szklanka herbaty jest subtelniejsza – słodka niczym miłość
- Trzecia szklanka herbaty – łagodna jak śmierć
Śpiewała o tym Kora:
Tu droga się urywa dalej tylko piasek.
Pod nieba osłoną czeka herbaty król.
Herbatę na pustyni pije się jak życie,
Jak życie, jak gorycz, jak miłość, jak śmierć…
– Maanam, Trzy Imiona (Pustynia)
Przepisy na herbatę na upały inspirowane kulturami Sahary
Saharyjska herbata to najczęściej istne expresso z zielonej herbaty, rzadziej z mięty, choć tej napijesz się będąc w Algierii, wśród Tuaregów. Dzień na Saharze obowiązkowo zaczyna się od szklaneczki zielonej herbaty. Poznaj kilka wariantów herbaty na upały, którą piją pustynne ludy.
W klimat parzenia herbaty wprowadzi Cię utwór zespołu Tinariwen Iswegh Attay. Opowiada on o niespełnionej miłości i szklance tuareskiej herbaty, która wypala serce.
Herbata Maghrebi po algiersku
Przygotuj chińską herbatę gunpowder (dostępna w sklepach z herbatą), sporo cukru i dwa czajniczki – pierwszy posłuży do zaparzania herbaty, drugi – mięty.
W Algierii oczyszcza się liście herbaty zalewając je wrzątkiem i odlewając z nich wodę od razu po zalaniu. Potem możesz zagotować herbatę w metalowym czajniku przez 10 minut. W tym czasie zaparzyć miętę w drugim czajniczku. Do czajniczka z miętą dolać samą herbatę, bez liści.
Do wąskiej szklaneczki wsyp sporo cukru, następnie dolej herbatę i przelej do czajniczka. Kolejność ma znaczenie! Powtarzaj dopóki cukier się nie rozpuści. Podczas przelewania herbata się napowietrza i powstaje pianka. Herbatę nalewaj z czajnika trzymając go wysoko – wtedy pianka będzie gęstsza.
Poznaj więcej ciekawostek: Co warto wiedzieć przed podróżą do Algierii?
Herbata po hassańsku
W krajach arabskich najczęściej pije się czarną, mocną herbatę. Dla złagodzenia jej intensywności dodaje się przyprawy korzenne i naprawdę sporo cukru. Do herbaty po hassańsku potrzebujesz:
- 3 łyżki (tak, łyżki, nie łyżeczki) cukru
- 2 łyżki czarnej herbaty cejlońskiej
- 6 ziarenek kardamonu
Do czajniczka wsyp cukier, dodaj 4 łyżki wody i doprowadź do wrzenia, cały czas mieszając. Kiedy napar nabierze karmelowego koloru, ściągnij go z ognia, dodaj resztę wody, liście herbaty i rozgniecione ziarenka kardamonu. Herbatę gotuj 15 minut.
Herbata po arabsku
W tym naparze to mięta zadziała orzeźwiająco. Do jej przygotowania potrzebujesz:
- 2 łyżeczek czarnej herbaty liściastej
- pęczek mięty pieprzowej
- 5 łyżeczek cukru trzcinowego
W czajniczku umieść cukier i liście mięty oderwane od łodyżek. Dodaj liście herbaty i zalej gorącą wodą. Zaparzaj przez 5-7 minut. Napar przecedź przed podaniem.
Zaparz tuareską herbatę w Algierii!
A teraz wyobraź sobie, że jesteś na wyprawie w Algierii. Odpoczywasz pod majestatycznymi skałami na środku pustyni. Zapada zmrok, rozpalamy ognisko z Tuaregami. Jeden z kierowców wyjmuje gitarę, drugi – bęben, ktoś wybija rytm na baku paliwa. Zaczyna się proces parzenia herbaty – czysta magia na pustyni pod rozgwieżdżonym niebem – i tuareskie opowieści. Wszak herbata jest najlepszym przyjacielem rozmowy.
Od marzeń do czynów możesz przejść jadąc z Bartkiem Sabelą na wyprawę do Algierii. Gościć u Arabów, Tuaregów i Mozabitów będziemy już w październiku tego roku. Herbatę wypijemy wspólnie pod gwiazdami niejeden raz. Temperatura nie powinna przekroczyć 25 stopni. Ale w razie czego, mieszkańcy pustyni znają sposoby na upały. Na wyprawę mamy wciąż kilka miejsc w cenie niższej o 300 €!
Sprawdź program wyprawy do Algierii Kultury Sahary i wyrusz w przygodę życia śladami pustynnych ludów!
źródła:
- Czajnikowy, Herbata po Hassańsku. Przepis na herbatę po Hassańsku [online], www.czajnikowy.com.pl/herbata-po-hassansku-przepis-na-herbate-po-hassansku, dostęp: 28.06.2022
- Multi Culti Club, Saharyjski rytuał parzenia herbaty [online], www.multiculticlub.pl/saharyjski-rytual-parzenia-herbaty, dostęp: 28.06.2022
- YouTube, kanał Soul Travel, Algieria I Podróż śladami Arabów, Mozabitów i Tuaregów [online], www.youtube.com/watch?v=LxAJQ7TeoWk, dostęp: 28.06.2022
-
Hanna Zaborska
RedaktorkaMarketing managerka. Czuwa nad realizacją strategii contentowej. W podróżach ceni przede wszystkim dobre towarzystwo i bliskość przyrody.
Hanna Zaborska
Marketing managerka. Czuwa nad realizacją strategii contentowej. W podróżach ceni przede wszystkim dobre towarzystwo i bliskość przyrody.
Specjalizuje się w content marketingu – od strategii po dystrybucję. Dba o to, aby treści były przyjazne odbiorcom i robotom Google. A przy tym, poszerzały świadomość odpowiedzialnych podróży.
W podróżowaniu ceni przede wszystkim dobre towarzystwo i bliskość przyrody. Inspiruje ją czerpanie z różnorodności. Dlatego zawodowo łączy zainteresowanie antropologią kulturową i społeczną odpowiedzialnością biznesu.
Ostoja spokoju i konkretu. Po pracy wspiera projekty związane ze zdrowiem kobiet. Ciągnie ją do natury, sztuki i głębokich rozmów. W pracy też, dlatego pokochała Soul Travel od pierwszego wejrzenia.