
Sahara to nieprzebrane bogactwo kultury – liczne plemiona o odrębnych tradycjach, fantastyczna muzyka, wspaniałe stroje, różnorodne wierzenia i rytuały. Gdzie najlepiej smakować lokalną kulturę jeśli nie na festiwalach? Dla każdego uważnego podróżnika Sahara rozbrzmiewa dźwiękami, nawet wtedy gdy dokoła pustka i cisza. Sahara i jej muzyka mają w sobie jakąś niepowtarzalną, magnetyczną moc. Zatem, gdy już zobaczycie wydmy, kaniony, wulkaniczne góry i pełne wody guelty to warto zajrzeć na jeden z licznych festiwali na Saharze. Nasza krótka lista nie wyczerpuje tematu rzecz jasna. Mniejszych i większych wydarzeń kulturalnych jest od Maroka po Egipt mnóstwo. Ale na te sześć pozycji zwróćcie szczególna uwagę.

Spis treści:
Festiwale na Saharze: Sebeiba – święto Tuaregów – Djanet, Algieria
Jak długą tradycję ma Sebeiba? Tego nikt nie wie. Legenda głosi następującą wersję. Dawno, dawno temu w saharyjskim rejonie Tassili n’Ajjer, na terenie dzisiejszej Algierii toczyły się bratobójcze walki pomiędzy klanami Tuaregów. Wydawało się, że nic nie jest w stanie ich zakończyć. Aż w dniu święta Aszura Mojżesz uratował lud Izraela przez Faraonem. Na tę wieść Tuaregowie postanowili zawrzeć pakt pokojowy. Od tamtej pory, co roku podczas święta Sebiba tańczą taniec imitujący walkę. W myśl zasady, że lepiej jest wspólnie świętować niż bojować.
Od tego czasu raz w roku Djanet, stolica Tuaregów N’ajjer rozbrzmiewa dźwiękami ganga i tamburynów, tuareskich pieśni i szaleńczymi tańcami. Choć cała Impreza trwa 10 dni to momentem kulminacyjnym jest dzień ostatni. Wtedy to na placu przy Djanet stają naprzeciw siebie klany z dwóch dzielnic Djanet: El-Mihan z południa i Zellouaz z północy. Błyskają długie miecze, wirują kolorowe stroje a pustynia drży od oklasków i rytmów wybijanych na bębnach. To wibracje, którego nikogo nie pozostawią obojętnym. Sebiba to święto radości i pokoju, to przede wszystkim okazja do spotkania, wspólnego śpiewania, tańczenia, napicia się słodkiej saharyjskiej herbaty z mieszkańcami Djanetu i nomadami żyjącymi na pustyni. Termin festiwalu uzależniony jest od Ramadanu i kalendarza księżycowego – każdego roku przesuwa się o dwa tygodnie wstecz a dokładna data ogłaszana jest dopiero trzy miesiące przed festiwalem.
Sebeiba pozostaje bezsprzecznie najważniejszym świętem Tuaregów. Nie znaczy, że jedynym. W Tamanrasset każdego kwietnia odbywa się Święto Wiosny, festiwal Le Tafsit. Symbolizuje zakończenie czasu jesienno-zimowego, rychłe nadejście upałów i burz piaskowych. Trwa trzy dni, a jego kulminacją jest słynny wyścig wielbłądów.

Fisahara – jedyny festiwal filmowy w obozach uchodźców
Czy byliście kiedykolwiek na festiwalu w obozie uchodźców? Nie? Nic dziwnego. FiSahara to jedyny na całym świecie festiwal filmowy organizowany w obozach uchodźców. Gdzie dokładnie się odbywa? W obozach ludności Sahrawi położonych nieopodal miasta Tindouf w południowo-zachodniej Algierii. Uchodźcy trafili tam w skutek toczącego się w latach 1975-1991 konfliktu między Marokiem a Frontem Polisario. Konflikt, a później długi proces pokojowy nie doprowadził do rozwiązania sytuacji. Z biegiem czasu powstało pięć obozów , które nazwano tak jak miasta w okupowanej przez Maroko Saharze Zachodniej: El Aaiun, Smara, Ausserd, Bojador, Dakhla.
Obozy są pod wieloma względami wyjątkowe w skali świata. W ciągu pięćdziesięciu lat przekształciły się w tymczasowe miasta. Choć są w pełni zależne od międzynarodowej pomocy humanitarnej, obozy te są zarządzane przez samych uchodźców. Posiadają lokalną administrację, system opieki zdrowotnej i szkolnictwa, organizację społeczną. To tu Saharyjczycy mają swoje obozowe ministerstwa, parlament, siedzibę prezydenta oraz instytucje takie jak radio czy telewizja. To dlatego, że choć formalnie obozy leżą na terytorium Algierii, de facto stanowią teren Saharyjskiej Arabskiej Republiki Demokratycznej na uchodźctwie.
Festiwal Fisahara to wydarzenie absolutnie unikalne, organizowane nieprzerwanie od ponad dwudziestu lat. W ciągu tego czasu festiwal regularnie zmienia lokalizację tak by mógł się odbyć w każdym z pięciu obozów. FiSahara to najprawdziwsze święto kina – w ciągu kilku dni na początku maja odbywają się pokazy filmów, warsztaty oraz mnóstwo wydarzeń towarzyszących. Jak przystało na prawdziwy festiwal jest również konkurs filmowy oraz główna nagroda – wielbłąd. Tradycyjnie trafia on w ręce rodziny która gościła podczas festiwalu autorów zwycięskiego filmu.
FiSahara gromadzi nie tylko tysiące mieszkających w obozach Saharyjczyków ale również wielu przybyszy z całego świata. Gośćmi festiwalu były takie gwiazdy jak Penelope Cruz, Javier Bardem, Pedro Almondovar, Manu Chao. Oczywiście nie zobaczymy tu czerwonych dywanów, sukni od Armaniego i garniturów od Lagerfelda. Nie będzie nawet prawdziwej sali kinowej. Będzie za to ekran pośrodku pustyni, dywany dla publiczności, rozgwieżdżone niebo i przede wszystkim mnóstwo autentycznych emocji i jeszcze więcej okazji do spotkań z Saharyjczykami. Dla wielu Saharyjczyków czas festiwalu FiSahara to także jedyna okazja w roku by spotkać się z przybyszami z innych krajów i oderwać się od monotonii i trudów obozowego życia.
Festiwale na Saharze: Zamane – święto muzyki Gnawa – M’hamid, Maroko
Polityka dzieli, muzyka za to łączy. Przeskoczmy zatem do sąsiedniego Maroka. Tuż przy granicy z Algierią, w miejscowości M’hamid (znany punkt wypadowy na pobliski Erg Chigaga) odbywa się festiwal Zamane. To wydarzenie stosunkowo nowe, pierwsza edycja miała miejsce w 2022 roku, powołane by chronić i propagować unikalną kulturę i muzykę Gnawa.
Gnawa to grupa etniczna będąca potomkami niewolników z Afryki subsaharyjskiej, którzy w rejony Maroka i Algierii trafiali przez długie wieki. Ludzie ci wykształcili swoją specyficzną, niepowtarzalną kulturę będącą mieszanką tradycyjnego Islamskiego Sufizmu i przedislamskich tradycji Maghrebu i Czarnej Afryki. Stad bierze się charakter muzyki – mroczny, hipnotyczny, transowy, pełen niskich dźwięków i wyraźnych rytmów. Gdy zamknie się oczy można wyobrazić sobie karawany niewolników lub galery płynące za Atlantyk. Instrumentami muzyki Gnawa są potężne bębny oraz charakterystyczne cymbały zwane krakeb. Rytam wzbogaca klaskanie i wokalizy. Co ciekawe, muzyka Gnawa ma przywoływać duchy przodków, ale również odpędzać zło i choroby.
Zemane to nie jedyne święto święto muzyki Gnawa na terenie Maroka. Festiwal tej tradycji jest również Marakeszu oraz Essaouirze. Ale czy nie lepiej słuchać hipnotycznych rytmów pośród wydm niż w mieście?

Festival du Désert – Timbuktu, Mali
To festiwal legenda, prawdopodobnie najsłynniejsze wydarzenie w całym regionie Sahary (choć tak naprawdę Timbuktu to już Sahel). Kręcono o nim filmy, występowały na nim gwiazdy światowego formatu, organizatorom przyznawano nagrody. Wszystko zaczęło się w 2001 roku od marzenia człowieka o nazwisku Manny Ansar. To menadżer słynnej dziś grupy Tinariwen. Pierwsza edycja festiwalu, który miał być spotkaniem tuareskich klanów, odbyła się na w niewielkiej osadzie Tin-Essako na samych wschodzie Mali. Wkrótce w organizację festiwalu włączył się słynny malijski muzyk Ali Farka Toure i do swojej śmierci w 2006 roku był ojcem chrzestnym wydarzenia (swoim koncertem zamykał każdą edycję festiwalu).
Od 2003 roku festiwal odbywał się w miejscowości Essakane. Do Timbuktu został przeniesiony dopiero w 2010 roku, gdy gromadził już tysiące fanów muzyki i kultury nie tylko z Mali ale z całego świata. Festival du Désert zyskał międzynarodowy rozgłos. Występowały na nim muzycy z całego kontynentu afrykańskiego ale także z Europy. W 2012 roku na festiwal przybył sam Bono oraz Robert Plant.
Niestety tuż po tej słynnej edycji w Mali wybuchła krwawa wojna domowa a festiwal został wstrzymany. Ale muzyka jest silniejsza niż wojna i z pewnością nadejdzie czas gdy na przedmieściach Timbuktu znów wyrośnie festiwalowa scena i rozbrzmią gorące rytmy. Na pustyni mówi się, że Festival du Désert wkrótce znów wznowi swoją działalność. Trzymamy kciuki!
Festiwale na Saharze: Gerewol – Ingal, Niger
Owszem, środkowa część Nigru to już nie jest Sahara tylko Sahel. Ale nie bądźmy drobiazgowi, zwłaszcza, że Gerewol to iście wspaniałe wydarzenie! Gerewol to tradycja koczowniczych plemion Fulani a dokładnie podgrupy etnicznej Wodaabe. Plemiona te zamieszkują tereny środkowego Nigru oraz północnego Czadu. Gerewol to rytuał przejścia, inicjacji, dorastania i uzyskiwania statusu dorosłego mężczyzny. Ceremonia trwa kilka dni i ma formę zawodów, w których młodzi mężczyźni starają się zaimponować kobietom swoją urodą, sprawnością fizyczną, umiejętnościami, śpiewem i tańcem. Gerewol to niesamowicie barwne i żywe widowisko, młodzi mężczyźni mają bowiem fantastyczne stroje i umalowane ciała a wszystko odbywa się przy akompaniamencie hipnotycznych śpiewów.
Gdzie odbywa się Gerewol? Nie ma jednego miejsca. Celebracje organizowane są wszędzie tam gdzie żyją ludzie Fulani. Najbardziej znanym miejscem jest Niger i miejscowości takie jak Abalak czy Ingal. Ale Gerewol organizowany jest również w Czadzie a nawet w Mali. Niemniej, większość podróżników za festiwalową destynację obiera Niger. Co ciekawe, w nigryjskim Ingal Gerewol jest częścią większego festiwalu o nazwie Cure Salée, który na początku września gromadzi zarówno Wodaabe jaki Tuaregów. W 1989 film dokumentalny o rytuałach Gerewol „Herdsmen of the Sun” nakręcił słynny reżyser Werner Herzog.

Festiwal Sahary – Douz, Tunezja
W tunezyjskim Douz ostatnim tygodniu grudnia trwa Międzynarodowy Festiwal Sahary, potocznie nazywany festiwalem wielbłądów. Jest to wydarzenie o długiej tradycji – pierwsza edycja odbyła się w 1910 roku i od tej pory festiwal organizowany jest każdego roku pod koniec grudnia w mieście Douz. Co w programie? Całe bogactwo Sahary – wyścigi wielbłądów, wyścigi konne, śpiewy i tańce, konkurs poezji a nawet… beduińskie ceremonie ślubne. A do tego namioty wypełnione zapachem pustynnych przysmaków oraz niezliczone ilości saharyjskiej herbaty. Na czterodniowy festiwal przybywają nie tylko Tunezyjczycy ale również reprezentacje innych krajów regionu.
Podobne artykuły
Polecane wyprawy
Wyjątkowe wyprawy poza utartymi szlakami, warsztaty fotograficzne w klimatycznych miejscach i podróże w rytmie slow, które celebrują lokalne tradycje.