Sri Lanka – co zobaczyć? Podróż przez Wyspę Cynamonową.

Nazywana jest Łzą Indii, Perłą Oceanu Spokojnego i Kolebką Ajurwedy. Słynie ze słoni, bujnej przyrody i pięknych plaż. Pachnie przyprawami i herbatą, która zapakowana w małe torebki leży z pewnością i w Waszej kuchennej szafce. Jaka jest Sri Lanka? Jakie skrywa tajemnice? Poszukajcie ich w leśnych klasztorach, skalnych świątyniach, dźwięku gongów i uśmiechu hinduskich kobiet składających ręce w powitalnym geście.

Sri Lanka ma burzliwą historię, w której mieszają się różne kultury, wpływy i religie. Sięga legendy, zapisanej w kronice Mahavansa, o hinduskim księciu Widźaja, założycielu pierwszego królestwa na Sri Lance ok. V w. p.n.e. Przybysze z Indii w kolejnych stuleciach stworzyli państwo na obszarze zwanym Radźarata ze stolicą w Anuradhapurze. Dalej historia wiedzie przez kolonialne rządy Portugalczyków, Holendrów i Brytyjczyków, uzyskanie niepodległości w 1948 roku i wojnę domową pomiędzy Syngalezami i Tamilami (1983-2009). A co z nazwą? Czy Sri Lanka i Cejlon to dwie poprawne nazwy? Oficjalnie nazwę Cejlon nadali Brytyjczycy, gdy uzyskali kontrolę nad wyspą w 1796 r. Funkcjonowała ona, aż do powstania niepodległej republiki. Wcześniej Portugalczycy nazywali ją „Celao”, a po holendersku brzmiała „Ceylan”. Co ciekawe nadal nazwę Cejlon nosi główna wyspa Sri Lanki.

Sri Lanka – top 13

Największe atrakcje Sri Lanki to nie tylko historyczne budowle, choć zagęszczenie obiektów UNESCO na małej powierzchni wyspy jest godne pozazdroszczenia. Aby zrozumieć fenomen Sri Lanki trzeba sięgnąć głębiej, do filozofii, legend, sposobu życia i myślenia jej mieszkańców. Usłyszeć naturę i zaakceptować jej prawa, zrozumieć zasady rządzące prastarą Ajurwedą, odnaleźć w sobie wolność i cieszyć się z tego, co tu i teraz. Pomiędzy oglądaniem starożytnych murów Anuradhapury, zabytków Dambulli i Kandy, po kąpieli we wzburzonych wodach oceanu znajdźcie chwilę na leczniczy masaż, poranną medytację, odkryjcie spektrum smaków i aromatów Cejlonu, wstańcie wcześnie by zobaczyć budzący się świt.

1. Anuradhapura – pierwsza stolica Sri Lanki

Tłum gęstnieje. Biało ubrane postacie niosą długą, czerwoną szarfę. Za chwilę zostanie w nią „ubrana” gigantyczna, biała stupa Ruwanweli Maha Seya. To jedna z najwyższych starożytnych budowli sakralnych na świecie, miejsce w którym zgromadzono największą ilość relikwii Buddy. Anuradhapura leży trochę na uboczu najpopularniejszego turystycznego szlaku. Być może dlatego, nie ma tu tłumów turystów. Tutejsze stupy i świątynie licznie natomiast odwiedzają wyznawcy buddyzmu i hinduizmu. Poza szczytem sezonu turystycznego można poczuć prawdziwie autentyczną atmosferę, szczególnie podczas ważnych świąt. Pierwsza stolica Sri Lanki leży niecałe dwie godziny drogi od Sigiriyi i Dambulli. To tu narodził się lankijski buddyzm. To wreszcie tu, rośnie szczep świętego drzewa Bohdi, pod którym Budda doznał oświecenia. Na ponad 40 km² rozrzucone są świątynie, dagoby, ruiny i święte miejsca. Na tym olbrzymim obszarze najlepiej poruszać się rowerem lub tuk tukiem i powolnie odkrywać jej zakątki.

Aby jeszcze lepiej poczuć klimat lankijskich rytuałów, podczas wycieczki na Sri Lankę, warto odwiedzić pobliskie Mihintale. Szczególnie w czerwcu, podczas Poson Full Moon Poya Day. Tłumy pielgrzymów pokonują 1840 schodów, aby dotrzeć do miejsca, w którym miało miejsce niezwykłe spotkanie przy drzewie mangowym, źródło jednej z przypowieści pozwalającej sięgnąć do istoty buddyzmu.

2. Polonnaruwa. Sri Lanka i historia zamknięta w kamieniach.

Pomiędzy ruinami dawnej stolicy biegają małpy, barwne motyle kłócą się o prawo do najpiękniejszego kwiatu, warany leniwie wyciągają szyje znad tafli stawu gęsto pokrytego lotosem. Nocą zaglądają tu jaguary. Polonnaruwą zawładnęła przyroda. O świetności miasta przypominają resztki świątyń i pałacu oraz niewielkie muzeum. Z wnętrza okrągłej, ceglanej Lankatilaki zwiedzającym czujnie przygląda się wielki Budda. Pamiętajcie, że nie wolno stawać do niego plecami. Miejsce, sprzyja zadumie nad tym co przeminęło. A kiedyś przecież, miasto przepełniał codzienny rwetes. Po zniszczeniu Anuradhapury w 993 r. n.e. Polonnaruwę ogłoszono stolicą. Tu pierwotnie znajdowała się świątynia Zęba Buddy ze świętą relikwią, pałacowe budynki i świątynie tonęły w pięknych ogrodach. W klasztorze Gal Vihara, w granitowych skałach wykuto potężne wizerunki Buddy. Do dziś cenione są jako jedne z najlepiej zachowanych przykładów starożytnej sztuki syngaleskiej.

3. Skała Lwa w Sigiriya.

Choć na Cejlonie lew wymarł tysiące lat temu nadal jest symbolem Sri Lanki. Ważnym do tego stopnia, że umieszczono go na fladze kraju. Metaforycznie upatruje się w nim cechy, które każdy Lankijczyk powinien posiadać. To miłość do kraju, czystość słów oraz dążenie do mądrości przez medytację. Nie bez powodu olbrzymią skałę pośrodku kraju nazwano Sigiriya od słów sinha-giri oznaczających w sanskrycie właśnie „lwią skałę”. Na jej szczyt prowadzi kilkaset schodów. Kiedyś, aby zacząć wędrówkę, trzeba było przejść przez paszczę wielkiej sylwetki lwa. To symboliczna brama do prawdy, tak potężnej jak ryk króla dżungli.

W dawnych czasach na szczycie skały znajdował się pałac króla Kassapa, słynnego z burzliwego życiorysu i miłości do płci pięknej. Do dziś na malowidłach ściennych królewskiego pałacu prężą się nagie konkubiny hojnie obdarzone przez naturę. Niektórzy badacze upatrują w nich przedstawień boginek, choć może to tylko interpretacja, znacznie bardziej akceptowalna dla mieszkających tu później mnichów buddyjskiego klasztoru? Podróż na Sri lankę bez zobaczenia wschodu słońca ze Skały Lwa wydaje się niepełna. Świt w tym miejscu, ma magiczną moc. Jakby świat stawał się codziennie na nowo.

4. Świątynia Zęba Kandy. O tym jak słoń trafił do muzeum.

Radża nie był zwykłym słoniem. Przez kilkadziesiąt lat szedł na czele barwnej parady organizowanej podczas święta Esala Perahera, a kiedy umarł, w kraju ogłoszono żałobę narodową i wydano na jego cześć banknot o wartości 1000 rupii. Dziś Radża stoi wypchany w muzeum przy Świątyni Zęba w Kandy, a procesja odbywa się nadal, zwykle na przełomie lipca i sierpnia. Święto sięga prastarego rytuału, podczas którego proszono bogów o deszcz. Kiedy w IV w. n.e. do Kandy sprowadzono Relikwię Zęba Buddy, zyskało nowy wymiar. Procesji, na czele której idzie słoń ze szkatułą zawierającą świętą relikwię, towarzyszą pokazy tradycyjnych tańców, w tym efektowne tańce z ogniem czy taniec pawia, dedykowany bogini Pattini, odpowiedzialnej za niedopuszczenie do suszy i głodu.

Świątynia Zęba w Kandy jest jednym z najważniejszych obiektów kultu na Sri Lance. Warto ją odwiedzić nie tylko podczas Esala Parahera. Codziennie – o świcie, w południe i wieczorem, odbywają się rytuały, podczas których wierni tłumnie przybywają aby złożyć Buddzie ofiary z lotosów i pomodlić się o łaski, przy wtórze dźwięków bębnów, a rano i wieczorem w blasku świec.

5. Królewskie ogrody botaniczne Peradeniya

Kiedy Brytyjczycy przybyli na wyspę, przywieźli ze sobą sadzonki krzewów herbacianych. Pochodziły z Chin. Rośliny zasadzono w królewskich ogrodach w Peradeniya. I tak zaczęła się herbaciana historia na Cejlonie. Oczywiście Royal Botanic Garden Peradeniya nie tylko z tego słynie. Zgromadzono tu ponad 4 tys. gatunków drzew i krzewów, wiele z nich również przywiezionych przez kolonizatorów i ogromną kolekcję storczyków. Okazałą aleją palmową i licznymi ścieżkami spacerowymi można przechadzać się, szukając ochłody w cieniu roślin. Lankijczycy upodobali sobie ogród, jako miejsce rodzinnych pikników. Pójdźcie w ich ślady, usiądźcie na trawie, zdejmijcie buty, poczujcie energię ziemi i cieszcie się z otaczającej przyrody.

6. Herbata Cejlońska. Sri Lanka i plantacje herbaty

Zrywa się tylko dwa najmłodsze, najdelikatniejsze listki. To z nich powstaje jedna z najlepszych herbat świata. Kariera herbaty cejlońskiej zaczęła się podczas panowania Brytyjczyków, którzy początkowo zaczęli uprawiać… kawę cejlońską. Swoją drogą również świetną. Ziarna kawy zbierali imigranci z Indii, głównie Tamilowie. Gdy w latach 70-tych XIX w. „rdza kawowa” zdziesiątkowała plantacje, badania nad uprawą na wyspie krzewów herbacianych powierzono Jamesowi Taylorowi. I to był strzał w dziesiątkę! W szybkim czasie przemysł herbaciany zawładnął wyspą, inicjując budowę mostów, kolei i dróg, a Cejlon, czyli Sri Lanka, stał się niemal synonimem dobrej herbaty.

Swoją pokaźną cegiełkę do tworzenia się herbacianej legendy dołożył Thomas Lipton. Jego plantacje, położone na wysokich wzgórzach w pobliżu miasteczka Haputale można odwiedzać do dziś, podobnie jak słynną ławeczkę na Lipton’s Seat, z której lubił kontemplować widok na zielone połacie Dambetenna Tea Estate. Gdzie można zobaczyć plantacje herbaty? Sri Lanka ma swoje herbaciane zagłębie. Są nim okolice klimatycznego miasteczka Nuwara Eliya. Nie bez powodu nazwanego „Małą Anglią”. Stylowe rezydencje, zamieniane dziś na hotele i urokliwe domy wyglądają niczym te z sielskiej, angielskiej wsi. Warto tu przyjechać, szukając ochłody podczas lankijskich upałów, przespacerować się przez plantacje i obowiązkowo odwiedzić jedną z fabryk, w której krok po kroku odkryjecie sekrety powstawania aromatycznego napoju.

7. Skalne świątynie Dambulla

Przed wejściem należy zdjąć buty. To powszechny zwyczaj w każdej lankijskiej świątyni. Na znak szacunku dla miejsca. Skalne świątynie w Dambulli budzą respekt już przy pierwszym wejrzeniu. Jest ich pięć. Największa ma ponad 50 m długości i 7 m wysokości. Ściany jaskiń pokrywa ponad 2 tys. m² malowideł. Wśród nich słynne przedstawienia ukazujące kuszenie przez demona Mary czy pierwsze kazanie Buddy. Imponująca liczba rzeźbiarskich przedstawień figuralnych obejmuje nie tylko wizerunki Buddy (największy „Leżący budda” ma 14 m długości) i bodhisattwów, ale także hinduistycznych bogów Samana, Ganesza i Wisznu oraz królów Sri Lanki.

Wyobraźnię rozbudza fakt, że historia skalnych świątyń sięga I w. p.n.e., a może jeszcze wcześniej, gdyż prawdopodobnie jaskinie zasiedlali ludzie, których odnalezione szczątki oszacowano na 2700 lat. I co ważne, historia Dambulli trwa nadal, i nie jest to tylko atrakcja turystyczna. Ludzie nadal proszą tu bogów o łaski, nad świątyniami unosi się muzyka towarzysząca rytuałom, a żywy pomarańcz mnisich szat powiewa na wietrze.

8. Słonie – o tym, jak przyroda zawładnęła wyspą Sri Lanka.

Sri Lanka jest przyrodniczym fenomenem, jednym z tych miejsc na świecie, gdzie dzikie zwierzęta, można spotkać niemal na każdym kroku. Natura zna swoje miejsce na wyspie i nie pozwala się stoczyć na dalszy plan. Małpy wesoło harcują po świątynnych terenach, korony drzew falują od toczącego się w nich życia, krzyk pawi budzi o poranku, a wody okupują warany, żółwie, krokodyle i stada bawołów. Ale królem całego zwierzęcego towarzystwa na wyspie jest słoń. Ze wszystkich azjatyckich gatunków słoni, cejloński jest największy i najciemniejszy, a ich populację na niewielkiej wyspie ocenia się na ok. 7 tys. osobników. Można je spotkać podczas safari na Sri Lance w jednym z parków narodowych np. w Yala, Udawalawe, Minneriya, Kaudulla czy słynącym z populacji lampartów Wilpattu National Park.

Ale parki nie mają zamkniętych granic. Słonie na Cejlonie, migrują za pożywieniem, chodzą własnymi drogami i dlatego łatwo można je dojrzeć, szczególnie na dobrze znanych lokalnym przewodnikom „elephants roads”. Jedną z nich jest droga pomiędzy Kataragamą, a Buttalą. Pamiętajcie, że lankijski słoń nie ma nic wspólnego z uśmiechniętą maskotką z zadartą trąbą i podczas spotkania z nim trzeba zachować dystans i ostrożność. Podczas, gdy słonie rządzą na lądzie, w głębinach oceanu pływa nie jeden Moby Dick. Sri Lanka słynie również z wielorybów, które najlepiej obserwować w okolicach Mirissy. Czas ich migracji przypada na okres naszych letnich wakacji.

9. Horton Plains – trekking na Sri Lance na Koniec Świata

Podróż na Sri Lankę to także opcja dla tych, co lubią wędrować. Na Równinach Hortona najpiękniej jest o wschodzie słońca w pogodny dzień, gdy opadają mgły. Równiny pokrywa złota poświata, a w kroplach rosy odbija się tęcza. Park Narodowy Równin Hortona obejmuje dżunglę, zielone wzgórza, górskie łąki i najcenniejszy na jego terenie las mglisty – unikalny ekosystem, który stanowi coraz bardziej nikły procent lasów na świecie. Często tu pada i wieje, a krajobraz spowija mgła. Tropikalny las urzeka wówczas tajemniczym pięknem. Trekking w Horton Plains zajmuje ok. 3-4 godziny. I wiedzie na koniec świata. Dosłownie. Duży i Mały Koniec Świata to nazwy klifów, z których widok rozciąga się na pokryte gęstą roślinnością góry, plantacje herbaciane, Park Narodowy Udawalawe, aż po południowe wybrzeże Cejlonu.

10. Sri Lanka – wycieczka na Adam’s Peak, święte miejsce wielu wyznań

Nie jest to szczyt na miarę alpejskich ambicji, bo mierzy zaledwie 2243 m. n.p.m. Kryje w sobie jednak pewną ciekawostkę. W zagłębieniu skalnym znajduje się odcisk stopy. I tu zaczyna się zagadka niczym z telewizyjnych Milionerów. Odpowiedź A: biblijnego Adama, B: Buddy, C: Mahometa, D: Śiwy. Czy zgadliście już kogo? W przypadku tej łamigłówki nie ma prawidłowej odpowiedzi. Każda z czterech wielkich religii uznaje to miejsce za święte. I to jest piękne na Sri Lance. Podobnie jak w Kataragamie, gdzie na terenie jednego kompleksu świątynnego meczet sąsiaduje z obiektami sakralnymi hinduizmu i buddyzmu, tak i tu nie ma sporów, a pielgrzymi różnych wyznań, krok za krokiem razem pokonują drogę na szczyt.

11. Pociąg do wolności – trasa z Kandy do Ella

Wyciągnij ręce. Złap wiatr. Uchwyć uśmiech lankijskiej dziewczynki, wychylającej się z sąsiedniego okna. Nie zamykaj okien. Niech promienie słońca zatańczą na oparciach siedzeń. Droga z Kandy do Ella trwa 6-7 godzin. Czas mija szybko. Ginie pośród zieloności wzgórz, plantacji herbacianych, wiosek i wodospadów. Zatrzymuje się na chwilę w mijanych twarzach. W zasadzie przestaje mieć znaczenie. Jedna z najpiękniejszych kolejowych tras na świecie zaczyna się w Colombo, wiedzie przez najciekawsze miejsca na Sri Lance i kończy w Badulli. Podróż trwa około 11 godzin. Turyści wybierają zwykle najbardziej efektowny odcinek pomiędzy Kandy, a górską miejscowością Ella, często siedząc w otwartych drzwiach pociągu i dyndając nogami. Włączają przycisk z napisem „wolność” i jadą, po prostu, a raczej „po krzywemu”, bo trasa biegnie przez wiele zakrętów. Wiedzie też przez słynny Nine Arches Bridge. Oprócz oglądania go z perspektywy okna pociągu, można wybrać się na punkt widokowy w Ella i obserwować przejeżdżające pociągi.

12. Fort Galle – holenderskie miasteczko Cejlonu

Jest coś epickiego w wąskich uliczkach Galle, po których terkocą tuk tuki, domach budowanych w holenderskim stylu, nadgryzionych już zębem czasu, samotnej latarni i murach starego fortu otulonego pióropuszem palmowych liści. Najbardziej urokliwe kolonialne miasteczko Sri Lanki położone jest na skalistym cyplu i otoczone jednymi z najpiękniejszych plaż. Założyli je Portugalczycy, rozwinęli Holendrzy. A wcześniej? Już w czasach starożytnych docierali tu kupcy greccy, rzymscy i perscy, arabscy żeglarze i nawet pewien chiński admirał. Europejska myśl techniczna zintegrowała się z lokalną tradycją dając unikalny efekt, doceniony zresztą przez specjalistów z UNESCO.

13. Najpiękniejsze plaże Sri Lanki – błogie wakacje na Sri Lance.

Biały piasek, który ciągnie się długą wstęgą i palmy kokosowe nachylające się nad szafirowym morzem – czy takie są plaże na Sri Lance? Właśnie takie! Tangalle, Unawatuna, Bentota, Koggala czy Hikkaduwa Beach to najlepsze plaże na Sri Lance, idealne na relaks po intensywnym zwiedzaniu wyspy. Relaksujący klimat ułatwia wyciszenie, poranne medytacje i sesje jogi. Atmosfera lankijskich miasteczek nie przypomina wielkich turystycznych kurortów i sprzyja chłonięciu lokalnej kultury. Piaski Hikkaduwy czy Ambalangody co roku stają się świadkami cudu narodzin żółwi. Na Sri Lance żyje 5 gatunków znajdujących się na liście zagrożonych wyginięciem. Wiele organizacji podejmuje się ich ochrony, prowadzi wylęgarnie i chroni młode przed kłusownikami.

Negombo Beach docenią Ci, którzy zwiedzanie Sri Lanki, chcą zakończyć na plaży – lotnisko jest zaledwie pół godziny drogi od resortów. Dodatkowo jest tu wszystko czego potrzeba dla wypoczynku – restauracje i plażowe bary, wypożyczalnie sprzętu wodnego czy szkoły nurkowe. Pamiętajcie, że morze okalające Sri Lankę potrafi płatać figle, a często występujące wysokie fale docenią amatorzy sportów wodnych.

Kuchnia Sri Lanki

Czego spróbować na Sri Lance? Odpowiedź sama do Ciebie przyjdzie. A może najpierw poczujesz jej zapach? Curry na Sri Lance atakuje ze wszystkich stron, dając nieodparte wrażenie, że Lankijczycy jedzą je na śniadanie, obiad i kolację. I czasem tak bywa w istocie. Co to jest curry? To mieszanka przypraw: kuminu, kardamonu, cynamonu, listków curry i kilku innych. Dodane do mięsa, ryb lub warzyw, z dodatkiem mleka kokosowego, dają aromatyczną potrawę, którą tradycyjnie jada się prawą ręką, formułując z curry i ryżu zgrabne kulki.

Bogactwo kuchni lankijskiej tkwi w tym, co daje natura. Ocean hojnie obdarza Lankijczyków rybami i owocami morza. Przyroda kładzie na talerzach owoc chlebowca, kokosy, mango i papaję. Spróbujcie hoppersów – to rodzaj naleśników ze sfermentowanej mąki ryżowej i mleka kokosowego i kottu, czyli także naleśników, ale poszatkowanych na małe kawałeczki i usmażonych z warzywami, kurczakiem, jajkiem lub rybą. Taki lankijski „fried rice”. Zjecie też prosty dal z czerwonej soczewicy i curry z buraka. Będąc na Sri Lance warto udać się na konsultację do specjalisty od Ajurwedy. Wedle tej filozofii, to właśnie jedzenie jest podstawowym narzędziem pomocnym dla zachowania równowagi w organizmie lub powrotu do niej.

Ajurweda na Sri Lance

W dosłownym tłumaczeniu znaczy „nauka o życiu”. Ajurweda narodziła się ponad 5 tys. lat temu w Indiach i wraz z migracją ludności dotarła na teren dzisiejszej Sri Lanki. Jest czymś więcej niż tylko formą medycyny. Jej ideą jest zrozumienie siebie, własnego ciała i tego, w jakich relacjach jest z otoczeniem. Medycyna ajurwedyjska, źródeł problemów zdrowotnych szuka nie tylko w ciele, ale i w duszy, sposobie odżywiania, myślenia, braku równowagi emocjonalnej i energetycznej.

Na czym polega Ajurweda? Zakłada, że każdy człowiek utkany jest z trzech dosz – Vaty, Pitty i Kaphy, a każda z nich jest zbiorem konkretnych cech i predyspozycji oraz składa się z tych samych elementów jakie znajdziemy w przyrodzie. Nie bez powodu, właśnie natura jest najwłaściwszym źródłem, z którego powinniśmy czerpać uzdrawiająca moc. Specjaliści zajmujący się Ajurwedą terapię opierają o rytuały medyczne, medytacje, masaże odpowiednio dobraną dietę, oleje i zioła. Bogactwo naturalne Sri Lanki daje ogromne możliwości wykorzystania prozdrowotnych właściwości roślin. W okolicach miasteczka Matale znajdują się specjalne ogrody przypraw, w których można dowiedzieć się, jak rosną kurkuma, wanilia, pieprz czy kardamon, oraz jakie znaczenie mają dla naszego zdrowia i samopoczucia. Ajurweda dużą wagę przykłada do rytmu natury, co objawia się również w witaniu nowego dnia wraz z jego świtem, dźwiękami budzącego się życia i dobrą energią.

Pogoda na Sri Lance – najlepszy czas na wakacje?

Kiedy jechać na Sri Lankę? Na Wyspie Cynamonowej niemal zawsze gdzieś świeci słońce i wystarczy odpowiednio ułożyć program, by móc cieszyć się piękną pogodą. Choć warto wziąć poprawkę na kaprysy pogody, szczególnie w środkowej części wyspy i na górzystych terenach. Najbardziej deszczowe miesiące na wyspie to maj i listopad. Klimat na Sri Lance zależny jest od dwóch monsunów, przynoszących ulewne deszcze. Kiedy monsunowy wiatr wieje od wschodu tj. od grudnia do marca, z powodzeniem można wypoczywać na południowo-zachodnim lub południowym wybrzeżu, gdzie znajdziecie najpiękniejsze plaże na Sri Lance.

To też najlepszy czas na safari w Parku Narodowym w Yala, zwiedzenie portowego Galle, czy spacer po plantacjach herbacianych. Kiedy letni monsun wieje od południa (maj-wrzesień), lepiej przenieść się na północ wyspy, zobaczyć atrakcje Trójkąta Kulturowego, a plażowanie zaplanować na wschodnim wybrzeżu np. w okolicach Passikuda. We wrześniu zamknięty dla turystów jest Park Narodowy Yala. W lipcu i sierpniu w Kataragamie i Kandy macie szansę wziąć udział w najważniejszych festiwalach religijnych w kraju, a także zaobserwować migrację wielorybów w okolicach Mirissy. Temperatura na Sri Lance wynosi zwykle od 25-35°C. Chłodniej będzie w herbacianej krainie w Nuwara Eliya, a na najlepszą pogodę traficie tam podczas naszej zimy i wczesnej wiosny.

Gotowi na przygodę? Niezależnie kiedy pojedziecie na wakacje na Sri Lance, czeka Was przygoda pełna różnorodnych wrażeń. To świetny kierunek zarówno dla wielbicieli błogiego wypoczynku, pasjonatów kulturowych ciekawostek i tych, którym bliższe są podróże rozwojowe, starszych i młodszych, tych z energią i tych, którzy potrzebują tę swoją naładować pozytywnymi wibracjami.

Lubisz tropikalne klimaty? Sprawdź co kryje Kostaryka!

  • 3

    Magdalena Jarocka

    Redaktorka

    Redaktorka, podróżniczka, przewodniczka, mól książkowy i pożeracz słodyczy. 

Odkryj inspirujące wyprawy

Polecane wyprawy

Wyjątkowe wyprawy poza utartymi szlakami, warsztaty fotograficzne w klimatycznych miejscach i podróże w rytmie slow, które celebrują lokalne tradycje.

Zobacz wszystkie